Strony

niedziela, 31 marca 2019

Osamu Dazai — Zatracenie

Czyli o człowieku,
który przestał być człowiekiem


Już na wstępie przyznam, że po tę powieść sięgnęłam z kilku konkretnych powodów. Głównym z nich, choć może się on wydawać błahy, była chęć lepszego poznania pewnej fikcyjnej postaci, która na kilka sposobów do niej nawiązuje. Innym — sam tytuł oraz opis, obok których chyba nie można przejść obojętnie. I tak, kierowana wyżej wymienionymi pobudkami, przy pierwszej nadarzającej się okazji zakupiłam tę książkę i oddałam się jej lekturze. Nie były to bynajmniej zmarnowane pieniądze ani czas. W najmniejszym stopniu nie żałuję swojej decyzji, a oto dlaczego.


Zatracenie to ostatni ukończony utwór Osamu Dazaia — poczytnego, japońskiego autora z pierwszej połowy dwudziestego wieku — opublikowany w roku jego samobójczej śmierci.

niedziela, 24 marca 2019

We don't talk anymore: 11




[170207, Jungkook]

– Jeon Jungkook.

Stojący za nim Jimin pchnął wózek i podprowadził go do dyrektora, trzymającego w dłoniach dyplom ukończenia szkoły. Przed rozpoczęciem ceremonii Jungkook upierał się, że da sobie sam radę, ale jego przyjaciel okazał się nieustępliwy. Jungkook musiałby chyba być ślepy, by nie dostrzec, że od czasu wypadku stał się on wobec niego jeszcze bardziej opiekuńczy. Podobnie zresztą jak pozostała piątka. Momentami trochę go to irytowało, ale musiał przyznać, że rozumiał ich postępowanie. Każdy z tej siódemki w końcu na swój własny sposób próbował odbudować rozbite szczęście.

poniedziałek, 18 marca 2019

Yuri on Ice

Czyli jak zostać seksowną potrawką*

Kiedy anime to ukazało się w jesiennym sezonie 2016 roku, zrobiło niemałą furorę. Był to bowiem (o ile się nie mylę) pierwszy tytuł poświęcony łyżwiarstwu figurowemu, który dodatkowo zaoferował publiczności coś, na co przynajmniej jej część czekała z niecierpliwością — relację między głównymi bohaterami będącą czymś więcej niż przyjaźnią. Z ciekawości obejrzałam wtedy dwa pierwsze odcinki, ale… na tym stanęło. W tym roku postanowiłam jednak dać YOI drugą szansę. I tak oto po obejrzeniu całości na nowo, postanowiłam podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami.

niedziela, 17 marca 2019

We don't talk anymore: 10



[161003, Jimin]

Późnym popołudniem następnego dnia całą szóstką wybrali się do szpitala. Choć Jungkook pozostawał nieprzytomny i nie mogli nawet wejść do jego pokoju, chcieli spędzić trochę czasu bliżej niego. Poza tym, choć żaden z nich nie przyznał tego na głos, po cichu liczyli na to, że może akurat wtedy się obudzi.

niedziela, 10 marca 2019

We don't talk anymore: 9



[??????, Jungkook]

Jungkook był otoczony przez ciemność. Niczym nierozproszony mrok oblepiał go całego, odbierając mu wszystkie zmysły. Wlewał się do jego umysłu i napełniał jego ciało. Przez długi czas nie istniało nic poza nim.

I wtedy rozległ się ogłuszający trzask tłuczonego szkła. Nim dźwięk ten przestał na dobre rozbrzmiewać, oczy Jungkooka zostały zaatakowane oślepiającym światłem.

Chłopak cierpiał, ale nie znał sposobu na uwolnienie się. Nie zamierzał bynajmniej dać za wygraną. Walczył, miotał się i rzucał.

Aż otworzył oczy.

niedziela, 3 marca 2019

We don't talk anymore: 8


[160930, Jimin]

Wszystko to, co wydarzyło się w czasie pomiędzy rozmową telefoniczną z Yoongim a przybyciem do szpitala, Jimin pamiętał jak przez mgłę. Od rapera nie dowiedzieli się wiele. Podał im tylko adres szpitala, do którego zabrano Jungkooka, a potem się rozłączył. Początkowy niepokój wywołany ucieczką najmłodszego przyjaciela przerodził się w potworny strach. Jimin nie wiedział, czego się spodziewać. Chciał wierzyć, że za słowem „wypadek", jakie padło z ust Yoongiego, kryło się coś niegroźnego, na przykład lekkie stłuczenie albo jakaś drobna kontuzja. Jednakże stan, w jakim musiał się znajdować podczas tej krótkiej rozmowy nie pozwolił mu żywić zbyt wielkiej nadziei. Po jego głowie krążyły więc same czarne myśli.