Strony

środa, 29 sierpnia 2018

Kuroshitsuji

Czyli o młodocianym arystokracie i jego demonicznym lokaju...

I znowu pozycja, do której mam sentyment... Wychodzi na to, że sentymentalna ze mnie istota, haha~. Podobnie, jak w poście poświęconym Ao no Exorcist, podzielę się z wami swoimi przemyśleniami na temat mangi, anime oraz dodatków z serii Kuroshitsuji.




[Uwaga! Tekst może zawierać spoilery]

黒執事 powszechnie znana jako Kuroshitsuji lub Black Butler (w polskiej wersji jako Kuroshitsuji: Mroczny kamerdyner) to manga, której autorką jest Yana Toboso. Wydawana od 2006 roku, doczekała się kilku adaptacji w postaci anime czy nawet live action.

Fabuła:

Anglia, wiek XIX. Hrabia Ciel Phantomhive w wieku 10 lat traci rodzinę w pożarze posiadłości. Zrozpaczony, nie mając do kogo zwrócić się po pomoc, zawiera pakt z demonem, który pod przykrywką lokaja ma mu pomóc zemścić się na ludziach winnych tej tragedii. Ceną za wykonanie tego zadania jest oczywiście dusza Ciela. 

Postacie:

W Kuroshitsuji występuje naprawdę wiele postaci, które reprezentują w dodatku rozmaite rasy, pochodzenie oraz statusy społeczne. Demony, anioły, bogowie śmierci, zombie, wiedźmy, arystokraci, służący, Anglicy, Chińczycy, Niemcy, Hindusi... Na tym różnice między nimi się nie kończą. Bohaterowie Kuroshitsuji są bowiem barwni i każdy jest obdarzony swoim własnym, wyjątkowym charakterem. Parę przykładów:

Lizzy -  a właściwie lady Elizabeth Midford; kuzynka oraz narzeczona Ciela. Przez większość czasu do bólu radosna, słodka i urocza (tęcze, jednorożce i te sprawy), chociaż czasami, kiedy jest to konieczne, potrafi pokazać dobrze skrywane pazurki.
[Elizabeth Midford]
Vincent Phantomhive - zmarły ojciec Ciela. Miły, uprzejmy, szarmancki. Kochał swoją rodzinę, która była dla niego bardzo ważna. Był jednak również bardzo zdolnym manipulatorem. (Dlaczego on musiał umrzeć?! To była taka kochana postać! TT^TT)
[Vincent Phantomhive]
Grell Sutcliff - shinigami (bóg śmierci), który ma pewne problemy z własną płcią (często mówi o sobie, jak o kobiecie) i w dodatku jest zainteresowany wyłącznie mężczyznami. Ekstrawagancki, bezwzględny, brutalny i szczery do bólu.
[Grell Sutcliff]
Lau - chiński arystokrata, zajmujący się nie do końca legalną działalnością. Spokojny i beztroski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem i wianuszkiem kobiet (gdzie jedna jest jego prywatnym zabójcą) gotowych spełniać jego polecenia.
[Lau]

Sebastian Michaelis - demon, którego kontrakt łączy z Cielem. Na co dzień odgrywa rolę jego wiernego lokaja, spełniającego każde jego życzenie. Choć wydaje się uprzejmy i pełny dobrych manier, w rzeczywistości jest bezduszny, sadystyczny i nieczuły. Lubi narażać Ciela na niebezpieczeństwo, ponieważ go to bawi. Obdarzony jest sarkastycznym, mrocznym poczuciem humoru. Co zabawne, wielką miłością darzy koty (moja krew), lecz niestety jego pan ma na nie alergię.


[Sebastian Michaelis i koty]

A teraz czas na moją ulubioną postać, która należy również do grona moich ulubionych postaci w ogóle, z całego świata M & A:


Ciel Phantomhive - hrabia, obecna głowa rodu Phantomhive, właściciel Funtom Corporation, "pies Królowej". Jak na swój wiek jest niesamowicie dojrzały (zazwyczaj), inteligentny, przebiegły, a także cyniczny i arogancki. Wiele w swoim krótkim życiu przeszedł (z b y t  wiele) i odcisnęło to na nim swoje piętno, sprawiając, że stracił całą swoją dziecięcą radość. Nie przeraża go nawet wizja śmierci - jest na nią gotów, gdy tylko uprzednio zemści się na wszystkich osobach winnych tragedii, jaka dotknęła jego rodzinę.
A tak na marginesie, to podziwiam autorkę, że po ponad 140 rozdziałach mangi wciąż nie ujawniła jego prawdziwego imienia. Chciałabym wiedzieć, jak poprawnie mam się zwracać do tego uroczego dzieciątka ;w;
Zabawna ciekawostka: bardzo lubię styl Ciela, w szczególności noszoną przez niego biżuterię. Postanowiłam więc kupić sobie kolczyki podobne do tych jego - małe, srebrne, z niebieskimi oczkami. Ale pech chciał, że dostałam od nich uczulenia (czy cokolwiek to było), więc teraz tylko leżą i ładnie wyglądają T^T
[Ciel Phantomhive]

Muzyka:

Openingi i endingi użyte w anime oddają jego niezwykły klimat, a przy tym są także bardzo miłe dla oka i ucha. Choć lubię każde z nich, to moimi faworytami aktualnie są te z Book of Circus.

Opening 1 sezonu


1 ending 1 sezonu

2 ending 1 sezonu


Opening 2 sezonu

Ending 2 sezonu

Opening Book of Circus

Ending Book of Circus
(polecam oglądać to króciutkie arcydzieło w najwyższej możliwej jakości)


Manga:



Autor: Yana Toboso 
Rok wydania: 2006 - nadal
Liczba tomów (stan z sierpnia 2018 r.): 27
Liczba rozdziałów (stan z sierpnia 2018 r.): 142


Tak jak w przypadku Ao no Exorcist, po mangę Kuroshitsuji sięgnęłam dopiero po obejrzeniu anime. Aktualnie jestem na bieżąco z rozdziałami i muszę przyznać, że staje się ona z czasem chyba coraz lepsza, zarówno pod względem kreski, jak i akcji. Ostatnio wydane rozdziały w szczególności trzymają w napięciu, więc z niecierpliwością czekam na kontynuację. To zdecydowanie moja ulubiona manga spośród tych, które do tej pory przeczytałam.

Anime:




Studio: A-1 Pictures
Rok wydania: 2008 (1 sezon), 2010 (2 sezon), 2014 (Book of Circus)
Liczba odcinków: 1 sezon - 24, 2 sezon - 12, Book of Circus - 10, + dodatki

1 sezon - do pewnego momentu przedstawiał wydarzenia z mangi, później poszedł własnym torem i trochę się namieszało.
2 sezon - z serii "co i dlaczego się tu właśnie podziało?!". Pojawia się w nim kolejny arystokrata z kolejnym demonicznym lokajem u boku i dziać zaczynają się różne dziwne rzeczy, nie mające nic wspólnego z mangą. Trochę to przypominało jakieś fanfiction, według mnie. Nowy młody arystokrata - Alois Trancy - zraził do siebie dość wielu widzów, którzy zapałali do niego nienawiścią. No i cóż, z jednej strony nie ma czemu się dziwić. Dzieciak swoim okrucieństwem dorównywał demonom i z pewnością cierpiał na jakąś chorobę psychiczną. Ale ostatecznie nie był aż taki zły. Pod koniec sezonu zrobiło mi się go naprawdę szkoda. Nie znosiłam z kolei jego lokaja - Claude'a Faustusa. Och, błagam. Przy nim Sebestian to troskliwy aniołek.
3 sezon lub Book of Circus, jak kto woli - Sebastianowi niech będą dzięki, bowiem powróciliśmy do fabuły z mangi. Ta krótka, bo zaledwie 10-odcinkowa seria zekranizowała wątek o Noah's Arc Circus, czyli pewnym specyficznym cyrku, który zawędrował do Anglii. Dzięki temu sezonowi, poza całą trupą nowych postaci, poznajemy także stare, ale od nowej strony. Kolejnym plusem jest zmiana animacji, która od 2008 roku zdążyła jeszcze bardziej "wyładnieć".


Zapowiedź 1 sezonu

Zapowiedź 2 sezonu

Zapowiedź 3 sezonu

[Przepraszam, że wszystkie zapowiedzi są z angielskim dubbingiem T^T]

Film:

(Kuroshitsuji/Black Butler: Book of the Atlantic)



Studio: A-1 Pictures
Rok wydania: 2017

Film ekranizuje wątek mangi o luksusowym liniowcu o nazwie Campania, w którego dziewiczym rejsie udział wziął między innymi Ciel Phantomhive wraz ze swym lokajem Sebastianem, by zbadać sprawę powracających do życia zwłok. W historii tej można dostrzec wiele nawiązań do losów słynnego Titanica. W skrócie - jedna wielka tragedia. Z tym, że akurat nasi bohaterowie wyszli z niej cali i zdrowi. 
Book of the Atlantic obejrzałam całkiem niedawno, więc wspomnienia mam jeszcze dosyć świeże. I co mogę o tym filmie powiedzieć? Był świetny. Śliczna animacja, ciekawa akcja rozgrywająca się w odpowiednim tempie, odrobina humoru i ujawnienie pewnych tajemnic. Dowiadujemy się tutaj więcej o przeszłości Ciela i Sebastiana, a także o specyficznym grabarzu - Undertakerze i jego knowaniach. Jak najbardziej polecam ten film wszystkim fanom Kuroshitsuji.

Zapowiedź filmu

Podsumowanie:

O Kuroshitsuji mogłabym pisać wiele. Na osobny post zasługują postacie, wątki, manga czy poszczególne sezony anime... Ale jako, że post miał być ogólnikowy, to pozostało mi się streszczać. Może kiedyś jeszcze do tego wrócę~.
Osobiście, bardzo wysoko cenię tę historię. Z niecierpliwością oczekuję na nowy rozdział mangi, a także na kolejne ekranizacje pod postacią anime (bo mam wielką nadzieję, że takie powstaną, manga ma naprawdę wiele ciekawych wątków). U w i e l b i a m  klimat Kuroshitsuji. Wiktoriańska Anglia, mroczny humor, demony, postacie o ciekawych charakterach, problematyka eschatologiczna - po prostu cudo. Yana Toboso naprawdę genialnie wykreowała tę historię. Pozostaje mi gorąco polecić ją osobom, które jeszcze jej nie znają.
Zabawna ciekawostka: ostatnio podczas sprzątania znalazłam króciutki, napisany parę lat temu fragment fanfiction o Kuroshitsuji. Nawet już nie pamiętam, o czym miało być XD

Co do następnego wpisu - możecie wybrać, czy chcecie aby dotyczył czegoś z poniższych kategorii:
  • książka
  • manga
  • anime
  • muzyka 
Lub możecie podać mi konkretny pomysł, jeśli takowy macie. ^^

P.S. Jak podoba się wam nowy wygląd bloga? (Jest tak jaaasno!)
P.P.S. Zachęcam do wspierania comebacku BTS, którzy w wielkim stylu zakończyli swoją serię Love Yourself. ♥




7 komentarzy:

  1. Przepraszam za tak gwałtowny i niezbyt związany z wpisem początek, ale JEZUS MARIA JAK SIĘ TEN BLOG ZMIENIŁ (plus wielkie propsy za nowy szablon - wygląda bardzo świeżo i nowocześnie, człowiek się nie gubi w ikonach i dodatkach)
    Pierwszy raz tu wpadłam, gdy byłam mniej więcej w szóstej klasie podstawówki, więc sam blog wywołuje u mnie strasznie nostalgiczny nastrój. Aż się łezka w oku kręci.
    Co do Kuroshitsuji...
    Bardzo przyjemnie mi się oglądało, czarny humor zawsze człowieka ożywi, ale mroczny i ponury klimat połączony z zastanawianiem się o śmierci był czasem nieco przytłaczający. Należę do realistów z bardzo silnymi skłonnościami do pesymizmu, więc negatywne myśli łatwo ściągają mnie w dół (Pamiętajcie dzieci, nadmierne analizowanie sprawy jeszcze bardziej ją komplikuje!).
    W następnym wpisie mogłabyś opowiedzieć trochę o powtarzających się w anime stereotypach/gagach, które Cię denerwują.
    Pytanie: Czytałaś może "Szóstkę Wron" Leigh Bardugo? Bardzo polecam.
    Powodzenia w dalszym blogowaniu!
    Życzę mnóstwa budyniu i przypływu gotówki ヽ(〃・ω・)ノ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, miło mi, że od tak dawna zaglądasz na mojego bloga! O tę nowoczesność i przejrzystość w wyglądzie właśnie mi chodziło, więc chyba mogę uznać cel za osiągnięty :D
      Dziękuję bardzo za propozycję tematu - brzmi ciekawie, więc z pewnością z niej skorzystam.
      A z tą "Szóstką Wron" to całkiem zabawna sytuacja. Chyba kilka razy widziałam, jak ktoś wspominał o niej na Twitterze, ostatnio miałam ją w ręce w Empiku, bo chciałam sprawdzić, o czym jest, a teraz ty o nią pytasz. To chyba znaczy, że trzeba ją przeczytać~.
      Dziękuję za komentarz i pozdrawiam~! ^^

      Usuń
  2. Witam!
    Wygląd bloga bardzo mi się podoba, kolory wysyłają taką spokojną i pogodną aurę.Co do następnego postu to możesz znowu polecić jakąś ciekawą książeczkę :D W końcu się doczekałam posta o Kuroshitsuji-jednego z moich ulubionych anime."Mroczny Kamerdyner" ma naprawdę obiecujące i interesujące postaci, ich po prostu nie da się nie uwielbiać weźmy np. takiego Grella czy Somę i Agniego oraz wiele innych postaci.Lecz najbardziej kocham, ubóstwiam Sebastiana ♥ Ten sadystyczny diabeł skradł me serce od pierwszych minut 1 sezonu.Jak na 2008 rok anime ma bardzo ładną kreskę, fabuła także jest w porządku, lecz niestety po paru odcinkach twórcy niestety poszli w złą stronę...A o drugim sezonie nawet nie wspomnę...Totalna klapa...Te yaoistyczne sceny i stworzenie z Ciela demona...Zbytnio pojechali z wyobraźnią.Za to 3 sezon to istne dzieło ♥ Przepiękna kreska, soundtrack, klimat...Mmm rozpływam się :D Film "Book of Atlantic" to po prostu kolejna wiśnia na torcie ♥ Wszystko mnie w nim urzekło.Ja także mam wielką nadzieję, że za jakiś czas stworzą kolejny film bo naprawdę mają dużo materiału(najbardziej bym chciała wątek z Zieloną Wiedźmą) Co do mangi mam na razie wszystkie możliwe wydania i czekam na wydanie 27 tomu ♥ Chcę w końcu wiedzieć o co chodzi!(Przydałoby się żebyś się nauczyła angielskiego to nie byłoby problemu ^^?)A mój najulubieńszy opening to z pewnością ten pierwszy.
    Pozdrawiam Kasia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez ciebie mam dylemat - nie wiem, którą książkę wybrać :c
      To, że wielbisz Sebastiana można poznać już po twojej nazwie (chyba, że to przypadek?), haha :D
      Ja niestety przestałam zbierać tomy "Kuroshitsuji" w formie fizycznej, ale może kiedyś uzupełnię swoją kolekcję :D

      Usuń
    2. Dasz radę ty zawsze potrafisz znaleźć rozwiązanie :D
      Nie zmieniałam nazwisko z czystą premedytacją xD

      Usuń
    3. Kasia wbijaj do mnie poczytać plis

      Usuń
  3. Zapraszam serdecznie do siebie:

    www.kuroshitsujizbior.blogspot.com

    Anime się skończyło, a nowy rozdział mango nieprędko? Czujesz niedosyt? Jeśli tak, ten blog jest dla ciebie! Znajdziesz na nim zbiór opowiadań, od romansu poprzez erotykę aż po historyczne i kryminały najwyższej klasy. Daj się wciągnąć w świat XIX wiecznej Anglii razem z Mrocznym Kamerdynerem i Psem Królowej! Spróbuj, a nie pożałujesz!

    OdpowiedzUsuń