Ariana | Blogger | X X

niedziela, 16 września 2018

Bungou Stray Dogs: Dead Apple

Czyli o serii jabłkowych samobójstw...


Pytałam was o propozycje na temat posta, a w końcu sama wymyśliłam własny, ups. To nie tak, że nie wykorzystam waszych pomysłów - wręcz przeciwnie. Postanowiłam jednak w tym tygodniu obejrzeć film, na który czekałam z niecierpliwością. Tak też zrobiłam, a skoro jestem po tym na świeżo, to szkoda byłoby o nim nie napisać, prawda? Cóż, przynajmniej ja tak uważam. 

[UWAGA! Tekst zawiera spoilery]

Film, o którym mowa, to tak jak wskazuje tytuł posta - Bungou Stray Dogs: Dead Apple (lub w oryginale: 文豪ストレイドッグス DEAD APPLE).





Premiera w Japonii: 3 marca 2018 r.
Studio: Bones
Gatunek: akcja, tajemnica, komedia, nadnaturalne
Czas trwania: 1 godz. 30 min.

Fabuła: Posiadacze zdolności nadnaturalnych z całego świata niespodziewanie zaczynają popełniać samobójstwa. W każdym z tych przypadków, tuż przed tragedią, na miejscu pojawia się dziwna mgła. Na żądanie Ango Sakaguchiego, Zbrojna Agencja Detektywistyczna podejmuje się odnalezienia i przesłuchania Tatsuhiko Shibusawy, posiadacza zdolności zwanego "kolekcjonerem", który jest podejrzany o powiązanie z tym incydentem. 

Film związany jest z uniwersum Bungou Stray Dogs, do którego zaliczają się także inne mangi, light novelki i (na tę chwilę) 2 sezony anime. Myślę jednak, że mimo wszystko, można obejrzeć go osobno - opisuje zupełnie nową sprawę, nie poruszaną w anime, a najważniejsze postacie oraz organizacje przedstawione są pokrótce w openingu. Oczywiście, jeśli ktoś woli lepiej zrozumieć chociażby powiązania między postaciami albo chce poznać ogół historii, to zachęcam do obejrzenia anime. Mangi czy light novelek polecić nie mogę, ponieważ ich nie czytałam. 


Zapowiedź Bungou Stray Dogs: Dead Apple

Wyobraźcie sobie, że posiadacie nadprzyrodzoną zdolność. Potraficie przybierać inną postać lub przywoływać nadnaturalne istoty. Posiadacie niezwykłą siłę lub władacie ogniem. (Oczywiście, to tylko kilka przykładów). A teraz wyobraźcie sobie, że wasza moc opuszcza wasze ciało, przyjmuje własną formę i obraca się przeciwko wam. Czy potrafilibyście z nią wygrać? Czy potrafilibyście wygrać z czymś, co jest częścią was? Czy potrafilibyście wygrać z samym sobą? Przed takim własnie problemem postawieni zostali bohaterowie Dead Apple.

UWAGA! Teraz pozwolę sobie bardziej szczegółowo opisać fabułę, więc jeśli nie chcecie sobie spoilerować - pomińcie poniższy fragment.

Film rozpoczyna się od sceny z przeszłości - ukazuje fragment incydentu zwanego Sporem Smoczej Głowy, który przeszedł do historii z powodu ogromnej liczby ofiar. Ważną rolę odegrał w nim Tatsuhiko Shibusawa, który wymordował wielu ludzi oraz uwięził 6 członków Portowej Mafii, w tym - Osamu Dazaia. Ostatecznie, został pokonany przez innego członka Mafii - Chūyę Nakaharę.

[Chūya przybywa Osamu na ratunek]
- Byłoby zabawniej, gdybyś został trafiony błyskawicą i umarł.
- Zamknij się, Dazai.

Akcja przenosi się o 6 lat w przód, do teraźniejszości. Atsushi Nakajima (główny bohater Bungou Stray Dogs) spotyka swojego mentora - Dazaia - na cmentarzu, siedzącego przy jednym z nagrobków. Przekazuje mu informację o ważnym spotkaniu Zbrojnej Agencji Detektywistycznej, jednak Dazai odmawia udziału w nim, ponieważ "musi wypróbować nowy sposób na popełnienie samobójstwa" (tak, to u niego zupełnie normalne).


[Atsushi i Dazai przy grobie]
- Wiesz czyj to grób?
- Nie. Ale kogoś ci bliskiego, prawda?
- Dlaczego tak myślisz?
- Nigdy nie widziałem, żebyś odwiedzał grób.
- Czy to wygląda jakbym odwiedzał grób?
Podczas spotkania, członkom Agencji zostaje przedstawiona sprawa o nazwie "Seryjne Samobójstwa Użytkowników Zdolności Nadnaturalnych". Okazuje się, że już kilka setek Użytkowników z całego świata popełniło samobójstwa, zabijając się za pomocą własnych zdolności. A przynajmniej tak początkowo myślano. Za każdym razem, tuż przed samobójstwami, w danym miejscu pojawiała się dziwna, nienaturalna mgła. Kiedy się rozwiewała - odnajdywano ciała Użytkowników. Osobą podejrzaną o maczanie palców w tym incydencie był Tatsuhiko Shibusawa. Agencja przyjmuje sprawę.
Wkrótce potem, Atsushi i Kyōka (nowa członkini Agencji) budzą się w nocy i zastają Jokohamę spowitą mgłą. Wyruszają do siedziby Agencji. Po drodze spotykają jednego z jej członków - Kunikidę, walczącego z własną zdolnością. Mgła sprawiła bowiem, że moce zostały oddzielone od ich właścicieli i zaczęły z nimi walczyć. Bohaterowie wspólnie dostają się do budynku i kontaktują z Ango Sakaguchim. Podczas rozmowy Ango informuje detektywów, że Dazai zniknął i (prawdopodobnie dobrowolnie) dołączył do Tatsuhiko. Okazuje się to prawdą.


[Dazai rozmawia z Tatsuhiko]
- Kiedyś byłem znudzony, tak jak ty.
- Jak udało ci się to przezwyciężyć?
- Prościej będzie ci to pokazać, niż powiedzieć. Widzisz? Dobry przykład: nie znasz moich prawdziwych intencji. Pomagam ci? Wykorzystam cię i zdradzę?

Atsushi i Kyōka wyruszają na poszukiwania Dazaia i Tatsuhiko, jednocześnie uciekając i walcząc z własnymi zdolnościami. Po drodze spotykają Akutagawę - członka Portowej Mafii, który niegdyś walczył z Atsushim niemal na śmierć i życie. Tym razem jednak postanawiają działać razem i nawet nie próbują się przy tym pozabijać (byłam z nich taka dumna!).


[Atsuhi, Kyōka i Akutagawa zostają otoczeni przez ich zdolności]
[Akutagawa walczy ze swoją zdolnością]
- Właśnie tyle oczekiwałem od mojej własnej zdolności.

Tymczasem okazuje się, że za tajemniczą mgłą, jaka pojawiła się w Jokohamie i sprawiła, że wszyscy Użytkownicy zostali zmuszeni do walki z własnymi zdolnościami, stoją trzy osoby - Dazai, Tatsuhiko Shibusawa, a także Fyodor D. (co, według mnie, zabawne: jego zdolność nosi nazwę Zbrodnia i kara; takich przypadków jest w tej historii więcej, ale ten w filmie szczególnie rzuca się w oczy). Zgodnie z moimi przewidywaniami, Dazai działał na dwa fronty. Jego celem było powstrzymanie fali "samobójstw". Zdradzenie Shibusawy przypłacił jednak niestety... życiem.

[Dazai, Tatsuhiko i Fyodor]
Swoją drogą, będąc członkiem tej Grzesznej Trójcy, Osamu wyglądał całkiem uroczo. Och, no spójrzcie tylko na niego!
[Dazai-sama! ♥]

Na polecenie Ango, do akcji wkracza kolejna postać - Chūya. Wykorzystując swoją zdolność (Korupcję) niszczy wszystko na swojej drodze. Uderza również ciało Dazaia (dla niego każda okazja jest dobra, by mu przyłożyć), co powoduje, że zaczyna działać antidotum, które ten wcześniej umieścił w swoim ciele. I tak oto Dazai powraca do życia. 
[Chūya wkracza do akcji. Like a boss]
- Wiesz, kiedy jest właściwy moment, żeby stchórzyć i iść do domu? Taki moment nie istnieje.

[Chūya uderza "martwego" Dazaia]
- Użyłeś Korupcji, wierząc we mnie? Jak pięknie.
[...]
- To był dość brutalny sposób na obudzenie Śnieżki.
- To ty ukryłeś antidotum w swojej gębie, wiedząc, że cię uderzę.
Troszkę się przy tej scenie rozczuliłam...

Z kolei Atsushiemu, Kyōce i Akutagawie po połączeniu sił i rozwiązaniu pewnych problemów, udaje się w końcu pokonać Shibusawę. Wynikałoby z tego, że "kolekcjoner" zginął po raz... trzeci? Czwarty? To... trochę skomplikowane. 

A zatem - Shibusawa został pokonany, mgła zniknęła, Użytkownicy odzyskali swoje moce, wszyscy żyli długo i szczęśliwie! Ta... pojawia się tylko taki mały problem pod postacią Fyodora, który zmył się z miejsca ostatecznej walki i nie wiadomo, co dalej knuje. Bo to, że knuje, jest według mnie oczywiste. Może więcej na jego temat dowiemy się w 3 sezonie anime? Hmm... Taką mam nadzieję!
[Rozmowa Atsushiego i Osamu podczas końcowej sceny]
- Atsushi-kun, to co zrobiłem wcześniej...
- Próbowałeś ocalić to miasto.
- Czy ja wyglądam na taką dobrą osobę?
- Jasne, a co?


Moje biedne serce... TT^TT


Muzyka

Opening do filmu, tak jak do 1 sezonu anime, wykonał japoński zespół GRANRODEO. I tu ciekawostka - wokalista tego zespołu udziela również głosu Chūyi. Opening niestety nie jest dostępny w internecie w tej filmowej wersji zawierającej przedstawienie postaci TT^TT Zamiast tego wstawiam więc wersję ze scenami z anime oraz filmu:



Ending z kolei wykonuje Luck Life. Poniżej wersja oryginalna:



Z tych dwóch piosenek w moje gusta bardziej trafia ta w wykonaniu GRANRODEO, ale jako że ogólnie lubię ten zespół, to chyba nawet nie ma czemu się dziwić.


Postacie

Bohaterowie Dead Apple podzieleni są głównie na dwie strony - "dobrą", czyli Zbrojną Agencję Detektywistyczną oraz "złą", czyli Portową Mafię. Łączą one jednak swe siły, by pokonać wspólnego wroga. Po obu stronach znajdują się postacie bardziej lub mniej ciekawe i bardziej lub mniej charyzmatyczne, ale skupię się tym razem na jednej, łączącej w sobie obie strony. To mój ulubieniec z całej serii i bardzo mnie w ostatnim czasie intryguje. A mowa o...

Osamu Dazai - dwudziestodwuletni członek Zbrojnej Agencji Detektywistycznej i były członek Portowej Mafii. Tak jak wiele innych postaci BSD wzorowany jest na rzeczywistym człowieku, noszącym to samo miano i będącym japońskim prozaikiem. Jest bardzo tajemniczy, a jego intencji nie sposób poznać, jeśli sam ich nie zdradzi. Wykazuje się niezwykłą pewnością siebie, talentem strategicznym oraz inteligencją. W przeszłości był o wiele bardziej okrutny, a jego wrogom... cóż, należało współczuć, że byli jego wrogami. Lubi dramatyzować i obracać wszystko w żart. W teraźniejszości często ukazuje się komiczna część jego osobowości - nawet próby samobójcze, które ciągle podejmuje i traktuje wręcz jak hobby wyglądają bardziej śmiesznie niż przerażająco. Zdarzają się jednak również takie chwile, gdy pokazuje swoją mroczną stronę. 

A zatem:

ta urocza cynamonowa bułeczka

ta drama queen

ten suicidal meme

właściciel tego uśmiechu

ta cierpiąca dusza

ten brutalny człowiek


 ta delikatna, troskliwa istota

i wiele innych

to jedna i ta sama osoba.


Po obejrzeniu Dead Apple odżyło moje zainteresowanie jego postacią i jak wspomniałam - zaczął mnie intrygować. Między innymi właśnie z powodu jego osobowości - Osamu pokazuje tak wiele swoich stron, ale nikt nigdy nie poznał go tak naprawdę. Należy również pamiętać, że za każdym jego uśmiechem - tym radosnym, ironicznym czy okrutnym - kryje się tragiczna przeszłość, cierpienie, samotność i mrok, z którego objęć prawdopodobnie nigdy się nie wydostanie. W dodatku, pomimo tego, że aktualnie znajduje się po "dobrej" stronie, on sam nigdy nie był tak do końca ani dobry, ani zły. 

A tak z innej beczki - głosu Osamu użycza jeden z moich ulubionych seiyuu - Miyano Mamoru! Kolejny punkt do listy "za co kocham Dazaia". Plus! Jego urodziny wypadają zaledwie dzień po moich! ^^ Przez to czuję się w jakiś sposób z nim związana, haha.

W każdym razie - to właśnie z powodu Osamu poważnie rozważam sięgnięcie po mangę oraz light novelki Bungou Stray Dogs. I chyba nie będę w stanie długo się opierać. Za bardzo chcę lepiej go poznać. 

Dołączam trzy krótkie filmiki, które ostatnio mi się spodobały i które ładnie oddają część osobowości Dazaia:












Podsumowanie

Bungou Stray Dogs: Dead Apple  to ciekawy film. Chociaż muszę przyznać, że parę razy nie nadążałam za tym, co się działo i musiałam sobie potem trochę doczytać... Dobra, tak naprawdę, nie musiałam, ale chciałam. W każdym razie... Polecam ten film fanom BSD, a także osobom, które jeszcze z tą serią nie miały do czynienia. Jak pisałam - myślę, że można go spokojnie obejrzeć osobno i dopiero potem sięgnąć po anime/mangę/novelkę (albo nie, jak kto woli). 

Plusy filmu:

~ Dazai.
~ Nowa, ciekawa sprawa.
~ Przeszłość Dazaia.
~ Akutagawa i Atsushi działający ramię w ramię i nie próbujący się przy tym zabić.
~ Przyjemny soundtrack.
~ Śliczna animacja.
~ Sceny z Dazaiem i Chūyą.
~ Motyw walki Użytkowników z ich własnymi zdolnościami.
~ Wspominałam już o Osamu?

No dobra, pozwoliłam sobie trochę pofangirlować w tym poście. Reasumując, twórcy filmu zyskują u mnie dużego plusa. Teraz z jeszcze większą niecierpliwością oczekuję na 3 sezon anime!

Co do przyszłych postów... Planuję poruszyć tematykę stereotypów w anime, cyklu książek Kwiat paproci Katarzyny Bereniki Miszczuk, a także opublikować Numer 9. Nie wiem jeszcze, w jakiej kolejności te posty się pojawią - możliwe też, że w międzyczasie napiszę o czymś jeszcze innym (np. o Free!, którego 3 sezon właśnie oglądam, a do którego mam sentyment~). W każdym razie, dziękuję tym, którzy przeczytali ten post i życzę wam udanego tygodnia!

Na koniec, miauczący Dazai, bo czemu by nie:



Do następnego razu! ♥

_______________________________

Wszystkie cytaty w tym poście zostały przetłumaczone przeze mnie na podstawie angielskich napisów do filmu dostępnych w internecie.
Użyte zdjęcia, gify i filmiki nie są moją własnością - czerpałam je głównie z YouTube oraz Tumblra.



2 komentarze:

  1. Witam!
    Najmocniej przepraszam za zbyt długie czekanie na komentarz z mojej strony.Film "Bongou Stray Dogs Dead Apple?" Kolejna bardzo sławna seria anime w Japonii(bodajże tworzą 3 sezon anime?) Oczywiście w dalekiej przyszłości (za 100 lat) mam zamiar obejrzeć owe anime ((Ymh przepraszam, ile to razy ty juź pisałaś, że będziesz coś oglądać, pisać, czytać czy słuchać? To już się robi nudne więc skończ, nikogo nie obchodzi co ty będziesz robić...)Nie ma to jak pisać sama ze sobą choroba psychiczna postępuje)
    Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba kreska, jak i plakat promujący (ostatnio Japończycy robią tandetne serie z brzydką kreską bądź SGJ) a zapowiedź fabularna zachęca widza do obejrzenia tego filmu.Fragment, w którym opisujesz film i jest wiele spoilerów, nie czytam bo nie chcę sobie psuć niespodzianki podczas oglądania seansu. Opening bardzo mi się podoba! ♥ Chłopcy grają naprawdę świetną muzykę.W tym poście naprawdę pokazałaś swoją fangrilowską wersję w stosunku do Dazaia XD Gify także bardzo mi się podobają i twoje komentarze pod nimi xD Trochę się pośmiałam (Najlepszy gif to wystające nogi Dazaia xD XD) Nie wiem czy zauważyłaś, ale każda specyficzna i sławna postać nie miała łatwego dzieciństwa? To już stereotyp.Ja mam wielu ukochanych seiyuu ♥ Nie oglądałam jeszcze filmików o Dazaiu gdyż tak jak wcześniej wspomniałam nie chcę sobie spoilerować i chcę sama rozpracować jego postać.Naprawdę mocno napracowałaś się nad tym świetnym postem.
    Pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz! Cieszę się, że post ci się spodobał i że cię rozbawił.
      Czy ja wiem, czy można w przypadku poruszonego przez ciebie problemu trudnego dzieciństwa specyficznych postaci mówić o stereotypie? Często po prostu musi się wydarzyć coś, co zmieni/ukształtuje zachowanie danej jednostki. Oczywiście, nie każda wymaga takiego uzasadnienia, ale zwykle pewne zachowania nie biorą się znikąd. Plus, jeśli nawiązujesz tu do Dazaia, to jego dzieciństwo nie jest jeszcze znane (a przynajmniej temat nie został poruszony w anime ani w tych rozdziałach mangi, które do tej pory przeczytałam).
      Pozdrawiam~!

      Usuń