Ariana | Blogger | X X

niedziela, 30 sierpnia 2020

Stray Souls: Rozdział 7

 Droga do odkupienia


Już dawno zapadła noc, gdy przekroczyłam bramę cmentarza. Częściowo wyłaniający się zza chmur księżyc sprawiał, że wszędzie wokół kładły się pokraczne cienie, które zdawały się ożywać w mojej obecności. Były one moimi jedynymi towarzyszami w tym miejscu przepełnionym śmiercią. Tylko ja i one pomiędzy rzędami niemal identycznych kamiennych płyt. Odszukanie tej z nazwiskiem mojej rodziny nie zajęło mi wiele czasu. Drogę do niej potrafiłabym znaleźć nawet z zamkniętymi oczami.

wtorek, 18 sierpnia 2020

Nezha Zhi Mo Tong Jiang Shi [recenzja]

 Czyli trzylatek vs przeznaczenie


    Szczerze mówiąc, nie planowałam pisać tej recenzji. Chciałam po prostu obejrzeć jedną z pozycji z mojej listy „do obejrzenia” i przejść nad tym do porządku dziennego, ale film ten na tyle chwycił mnie za serce, że jednak postanowiłam poddać się pokusie podzielenia się z Wami swoimi przemyśleniami na jego temat.

środa, 5 sierpnia 2020

Rick Riordan — Apollo i boskie próby. Grobowiec tyrana [recenzja]

Czyli Apollo zamienia się w zombi


    Twórczość Ricka Riordana jest mi znana od lat, a jego samego mogę śmiało zaliczyć do grona moich ulubionych pisarzy. Moja przygoda z nim, jak i zapewne w przypadku sporego grona jego czytelników, rozpoczęła się od najsłynniejszej z napisanych przez niego serii, czyli oczywiście od cyklu Percy Jackson i bogowie olimpijscy. Później kolej przyszła na jej kontynuację — Olimpijskich herosów. W międzyczasie zaczęłam również czytać Kroniki rodu Kane oraz Magnusa Chase'a i bogów Asgardu, ale niestety do tej pory nie miałam okazji ich skończyć. Jak można zauważyć już po samych tytułach wymienionych serii, Riordan sięga w nich do mitologii — greckiej, rzymskiej, egipskiej oraz nordyckiej. I tyle wystarczyło, by przyciągnąć moją uwagę, bo co tu dużo mówić — taką tematykę lubiłam od zawsze. Kiedy dowiedziałam się, że Riordan pracuje nad nowym cyklem i to opowiadającym o moim ulubionym mitologicznym bóstwie (zarówno pod względem wizerunku z przekazów stricte mitologicznych, jak i tego wykreowanego przez pisarza w jego poprzednich seriach), stwierdziłam, że nie ma możliwości, żebym go nie przeczytała. Od tamtego czasu ukazały się 4 z 5 zaplanowanych tomów. Wszystkie 4, przeczytane, stoją ładnie na mojej półce, czekając na swojego ostatniego towarzysza.