Ariana | Blogger | X X

poniedziałek, 31 grudnia 2018

Podsumowanie roku i plany na 2019

Nadszedł ostatni dzień roku, a wraz z nim - czas na małe, tradycyjne rozliczenie się z mojej działalności:

  • Może nie jest to niczym wielkim, ale - wróciłam do publikowania swoich tekstów!
  • Blogowy licznik pokazuje, że Historie pisane piórem zostały wyświetlone już ponad 520 tysięcy razy
  • Posty zostały skomentowane równo 2620 razy
  • Wyłączając ten post, opublikowałam 196 wpisów (w ciągu samego 2018 r. wstawiłam ich 20)
  • Choć oficjalne pisanie Diabolik Lovers zakończyłam rok temu, w ciągu ostatnich miesięcy przybyły 2 dodatkowe rozdziały tej historii - Muzyk o dziwnych oczach oraz Nasza wampirza pociecha
  • Poza wspomnianymi wyżej rozdziałami, opublikowałam jeszcze:
    1 one-shot z Bungou Stray Dogs, czyli Wzór do (nie)naśladowania
    2 opowiadania autorskie - Numer 9 oraz Porcelanową baletnicę
    4 rozdziały fanfiction o BTS - We don't talk anymore

Nie ma czego ukrywać - ten rok nie należał do najaktywniejszych. Niewiele pisałam i jeszcze mniej publikowałam. Co najgorsze - wygląda na to, że jeszcze nie całkiem wygrzebałam się ze swojego "doła". Wciąż nie jestem z siebie dumna, ale jest już lepiej. Przynajmniej zaczęłam coś pisać i osiągnęłam jeden z postawionych sobie rok temu celów - napisałam, od początku do końca, całą jedną historię, którą jest We don't talk anymore. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to nic wybitnego, ale od czegoś trzeba zacząć. Nie będę się spieszyć, tylko - jeśli tak trzeba - podążać przed siebie małymi kroczkami. 

A teraz przejdźmy do planów na rok 2019:

Po pierwsze, publikowane będą dalsze rozdziały We don't talk anymore.
Po drugie, będę pracować nad Nastoletnim terrorem. Trochę to jeszcze potrwa, ponieważ na nowo konstruuję cały świat, fabułę i bohaterów, a chcę zrobić to dobrze. Jeśli więc czekacie na tę historię, to niestety musicie uzbroić się w cierpliwość.
Po trzecie, przyszedł mi do głowy pomysł na fanfiction z Bungou Stray Dogs i chcę go wykorzystać.

Miejmy nadzieję, że nadchodzący rok będzie lepszy od minionego oraz że przyniesie nam to, co ma w ofercie najlepszego~. 
Szczęśliwego Nowego Roku! 


niedziela, 30 grudnia 2018

Diabolik Lovers: Bonus VIII: Nasza wampirza pociecha


Myślicie, że wychowywanie dziecka jest trudne? To wyobraźcie sobie, że to dziecko o nadludzkiej sile, szybkości oraz o niesamowicie wyostrzonych zmysłach. Dziecko, które potrafi wyłamać szczebelki łóżeczka, czmychnąć z prędkością światła na drugi koniec pomieszczenia i obudzić się po usłyszeniu najcichszego szmeru. Dziecko, które okazjonalnie teleportuje się bądź lewituje w najmniej odpowiednich momentach. Dziecko z dwoma ostrymi jak brzytwa kłami. Czy czujecie się już wystarczająco przerażeni?


Będę szczera – wychowywanie dziecka wampira nie należało do najprostszych zadań w moim życiu. Ale wiecie co? Mimo tych wszystkich kłopotów, wciąż sprawiało mi to niewyobrażalną radość.


– Tokiya! – zawołałam niemal błagalnie, wychodząc z łazienki z białym, puchatym ręcznikiem w rękach.

niedziela, 30 grudnia 2018

We don't talk anymore: 2




[160923, Jimin]

Pierwsze rysy na kruchej powierzchni szczęścia pojawiły się zaledwie kilka dni później. Zaczęło się dość niewinnie – Jungkook momentami wydawał się jakiś cichszy, może nie do końca obecny duchem. Jimin zerkał na niego dyskretnie co jakiś czas, ale nie zauważył żadnych innych niepokojących objawów. Maknae* śmiał się z żartów innych członków zespołu i wygłupiał wraz z nimi w trakcie przerw w nauce nowej choreografii. Jimin był więc niemal skłonny przypisać te chwilowe anomalie zwykłemu zmęczeniu. Niemal.

poniedziałek, 24 grudnia 2018

Bungou Stray Dogs: Wzór do (nie)naśladowania




Do Bożego Narodzenia pozostało zaledwie kilka dni, a zadań zlecanych Zbrojnej Agencji Detektywistycznej wcale nie ubywało. Wręcz przeciwnie – okres przedświątecznego szaleństwa przynosił jeszcze więcej zgłoszeń. Co niekoniecznie wprowadzało detektywów w dobry nastrój…

– Nie wierzę! – Rozwścieczony głos przeciął gwałtownie powietrze wypełniające ruchliwą ulicę. Kilku obładowanych zakupami przechodniów odwróciło ze zdziwieniem głowy, by znaleźć jego źródło. Okazał się nim być Doppo Kunikida, przedzierający się gniewnie przez tłum. Palce jego prawej dłoni zaciśnięte były na kołnierzu towarzyszącego mu mężczyzny, którego bezceremonialnie ciągnął za sobą. – A raczej wierzę, ale wciąż nie dociera do mnie, jak można być takim idiotą. Kto normalny na widok świątecznych lampek postanawia się na nich powiesić?! Jeśli już musisz dawać upust swoim samobójczym skłonnościom, to rób to w czasie wolnym, a nie w godzinach pracy! Przez ciebie szlag trafia mój dzisiejszy grafik. Z n o w u ! 

niedziela, 23 grudnia 2018

We don't talk anymore: I (Like)



[140304, Jungkook]

Jungkook mierzył krytycznym spojrzeniem swoje odbicie w lustrze. Kciukiem i palcem wskazującym złapał pasmo krótkich włosów. Potarł je, pociągnął i z niezadowoleniem wydął wargi. Według niego ciemnoczerwona barwa kosmyków nie współgrała dobrze z intensywnie żółtym mundurkiem.
Nagle czyjaś ręka objęła jego ramiona, a w lustrze pojawiła się uśmiechnięta twarz Jimina.
– Jak tam? Gotowy do drogi? Jungkook odetchnął głęboko, starając się zapanować nad nerwami. 
– Chyba tak. 
– To chodź, wszyscy już czekają. – Jimin zmierzwił kolorowe kosmyki na jego głowie. – Pewnie wszystkie dziewczyny będą się za tobą oglądały, przystojniaku. Jungkook skrzywił się, czując jak na samą myśl o czymś takim ścisnął mu się żołądek. 
– Spokojnie, obronimy cię – zapewnił Jimin, szczerząc zęby w uśmiechu. Mina mu jednak zrzedła, kiedy łokieć Jungkooka wbił się w jego żebra.

niedziela, 16 grudnia 2018

We don't talk anymore: 1




[160917, Jimin]
Trzy z czterech cyfr na ekranie odblokowanego smartfona ustąpiły miejsca nowym. Jedynka, siódemka i dwa zera. Upewniwszy się o wybiciu tej godziny, Jimin powrócił wzrokiem do trzymanej na kolanach książki. Był tylko jeden, mały szkopuł. A mianowicie, znowu czytał ten sam akapit. Już czwarty raz z rzędu. Choć jego spojrzenie przesuwało się po zapisanych stronach, to jego uwaga skupiała się na czymś zupełnie innym.
Chwilę wcześniej usłyszał parkujący pod budynkiem samochód i teraz nasłuchiwał odgłosu powoli zbliżających się kroków. Mógł zgadywać, do kogo one należały, ale podświadomie już to wiedział. Z wyczekiwaniem spojrzał w kierunku drzwi.

niedziela, 9 grudnia 2018

We don't talk anymore: 0




[160904, Jungkook]    

W skali od jeden do dziesięciu, w tamtej chwili Jungkook oceniłby swoje szczęście na jedenaście. Siedząc pomiędzy Namjoonem a Jiminem przy stole zastawionym jedzeniem, czuł się jakby osiągnął pełnię szczęścia. Nawet jeśli Namjoon po raz n-ty starał się mu wyjaśnić zasady stosowania pewnego angielskiego czasu (choć Jungkook już zdążył zapomnieć, jak się ów czas nazywał), podczas gdy Jimin wyciągał przed nich rękę z telefonem, zmuszając go tym samym do kolejnego uśmiechu (od czego bolały go już policzki). Nawet jeśli Seokjin, zanosząc się śmiechem, próbował opowiedzieć jeszcze jeden ze swoich żartów, doprowadzając tym samym Hoseoka do granic wytrzymałości. Nawet jeśli Hoseok w ataku śmiechu wpadł na Yoongiego, niemal wytrącając mu z ręki pałeczki, którymi ten starał się obrócić smażące się na stole mięso. I nawet jeśli w skutek tego Yoongi przypadkiem trącił Taehyunga, niszcząc jego próbę artystycznego sfotografowania zawartości talerza. Nic z tego nie burzyło jego szczęścia. Nie tego dnia.

niedziela, 2 grudnia 2018

We don't talk anymore: Wstęp


Nadeszła ta chwila! Po roku przerwy wracam z zupełnie nowym fanfiction, nad którym pracowałam przez ten czas. Było to takie moje małe wyzwanie; cel, jaki sobie wyznaczyłam. Został on osiągnięty, teraz pozostaje mi więc przekonać się, z jakim skutkiem. Liczę na wasze szczere opinie~.
W tym poście poznacie wszystkie najważniejsze informacje, więc czytajcie uważnie!

1. We don't talk anymore będę wstawiać tutaj, a także na wattpada (https://www.wattpad.com/user/LadyKanra) i na Archive of Our Own (https://archiveofourown.org/users/Arpena/profile). Możecie więc czytać tam, gdzie będzie wam wygodniej. 

2. Pierwsza część WDTA zostanie opublikowana 181209 i od tego momentu planuję dodawać rozdziały regularnie, co niedzielę.

3. W fanfiction znajduje się wiele odwołań do rzeczywistości (przykładem niech tu będzie samo istnienie BTS). Pamiętajcie jednak, że opisane zdarzenia to w większości fikcja literacka.