Hej ho! W pierwszej kolejności chciałam opublikować zapowiadaną już przeze mnie listę moich ulubionych fikcyjnych nieromantycznych par, lecz plany nieco się zmieniły — nadal czekam, aż w internecie pojawią się pewne materiały, które pomogą mi w przedstawieniu jednej z tych par w sposób całościowy. A tak się też złożyło, że dopiero co byłam w kinie i postanowiłam podzielić się swoimi przemyśleniami na temat obejrzanego filmu. Tak na marginesie — poprzednim razem byłam w kinie na Suzume i tę produkcję również chciałabym gorąco polecić!
Tymczasem jednak skupmy się na…