Dla wszystkich czytelników mojego fanfiction z Diabolik Lovers.
Późnym popołudniem Taneda zatrzymał swoją
taksówkę na postoju przy dworcu kolejowym, aby zaczekać na następnego klienta.
Wiedział, że w tak dogodnym miejscu znajdzie się on szybko, ale nie spodziewał
się, że aż tak szybko. Nie zdążył
bowiem nawet zapalić dopiero co wysuniętego z paczki papierosa, gdy zauważył
parę młodych ludzi — kobietę i mężczyznę — zbliżających się do jego samochodu.
Odczekał chwilę, by upewnić się, że idą akurat do niego, po czym niechętnie schował
paczkę z powrotem do kieszeni spodni.
Kobieta zatrzymała się przed drzwiami od
strony kierowcy i pochyliła się, aby spojrzeć na niego ponad opuszczoną do
połowy szybą.
— Dzień dobry — przywitała się z uśmiechem.
— Można?