[160930, Jimin]
– Coś ty powiedział? – głos Yoongiego przeciął powietrze niczym ostrze.
– Na pewno ci się nie przewidziało? – podążył za nim o wiele łagodniejszy, przepełniony naiwną nadzieją głos Seokjina. – Nie mogło to być coś innego?
– Niby co? – warknął Yoongi. – Z czym można pomylić siniaki?
– Z farbą? – zapytał najstarszy, chociaż chyba nawet on sam nie wierzył we własne słowa. Wzruszył bezradnie ramionami. – Nie wiem. Po prostu nie chce mi się w to wierzyć.
– A nie uważasz, że to całkiem logiczne?
– Logiczne? To miałoby być logiczne?!
– Yoongi-hyung ma rację – odezwał się niespodziewanie Namjoon.